Wywiad z dyrektorem biura zarządu polskiego związku producentów kruszyw
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.
Wywiad z dyrektorem biura zarządu polskiego związku producentów kruszyw
Aby przeczytać artykuł w wersji elektronicznej, musisz posiadać opłaconą PRENUMERATĘ.
Projektowana i realizowana w Polsce sieć dróg i autostrad wchłonęła już dużą ilość materiałów, którymi tradycyjnie są kruszone skały – tłucznie, klińce itd. [1]. Przeciętne roczne zapotrzebowanie na kruszywo łamane to ok. 80 mln ton (głównie ze skał osadowych – ok. 45 mln ton i magmowych – ok. 26 mln ton), a na kruszywa naturalne (piasek, żwir) – ok. 185 mln ton [3].
Tematykę poruszoną w niniejszym artykule można zsyntetyzować parafrazą znanego powiedzenia „jak sobie napiszesz, tak sobie pojedziesz”. Opracowanie dotyczy bowiem konsekwencji braku odpowiedniej precyzji w opisywaniu przedmiotu zamówienia na prace związane z drogownictwem. Mając na względzie to, iż część tego rodzaju spraw znajduje swój finał na salach sądowych, negatywne konsekwencje, które mogą spotkać zamawiającego, zostaną wskazane przez pryzmat orzecznictwa.